Komentarze: 0
Witam serdecznie, pokornie witam Panią, chciałem napisać tego bloga z pozycji na kolanach, ale po weekedzie, który spędziłem w domu i biegałem bolą mnie nogi potwornie :P Spędziłem dwa dni w domu, wieczory długie i spokojne wiec moja głowa pracowała na maksymalnych obrotach :) Kiedyś moja Pani napisała mi o strap onie, wiem kilka razy już poruszałem z Nią ten temat nawet doprowadzając ją do irytacji, ale tutaj mogę pisać to o czym myślę więc mam nadzieję że się nie będzie gniewać. Otóż w sobotę odpaliłem sobie jakieś porno, bo czasem rozluźniam się w ten sposób, oglądałem nastolatki, jakieś high heels, ale w końcu odpaliłem filmiki ze straponem, miałem straszną wkrętkę na ten temat. Jak moja Pani wie jestem prawiczkiem, więc tym bardziej dziwna jest moja fascynacja straceniem również "dziewictwa" :P Pamiętam hasło mojej Pani która powiedziała kiedyś, że mogłaby mnie tak zerżnąć że pamiętałbym przez trzy dni...ja myślę że pamiętałbym to dużo dłużej ale czułbym pewnie 3 dni :D chciałbym móc czuć "dotyk" Pani przez kilka dni, tak jak czułem go kiedyś po klamerkach na sutkach ( które moja Pani ostatnio odłożyła i nie używa ich na mnie ) . Teraz jest lato praktycznie cały czas chodzę bez koszulki po mieszkaniu więc w sumie dla mnie lepiej że ich nie używa, ale stres związany z myślą że kiedyś się zapomnę i nie założę koszulki wychodząc na papierosa... choć do tej pory jeśli chodzi o poniżenie w pewnym sensie bo wstyd i strach ogromny sprawił wosk, który Pani umieściła kiedyś na mnie w środku nocy, plamy na łóżku mam do dzisiaj i za każdym razem, codziennie wychodząc z mieszkania muszę pamiętać żeby ułożyć kołdrę tak by zasłonić te plamy.Wtedy musiałem w środku nocy brać prysznic który trwał chyba pół godziny bo musiałem powoli odrywać kawałki wosku, a było tego dużo :) Dużo wspomnień miałem w weekend i takich własnie refleksji jak się wtedy czułem... fajnie jest mieć takie wspomnienia z KIMŚ takim jak MOJA PANI :) ( tego wolałbym żeby Pani nie doczytała : jestem bardzo szczęśliwy i dumny że spotkałem Ją na swojej drodze i że zainteresowałem sobą na tyle że zajęła się mną w ten sposób... :) ) Pozdrawiam i może kiedyś opiszę jakieś inne moje nowe doświadczenia.