Komentarze: 0
Witam serdecznie po długiej przerwie, Witam Ciebie..Pani :) Wiem że cały ten blog czytałaś tylko Ty, ale to przez to że w sumie tak miało być, że zostaje on tylko dla Ciebie stworzony. Piszę ponieważ po bardzo długiej przerwie, mojej niewiedzy o tym co się dzieje z moją Księżniczką, nagle otrzymałem kilka krótkich wiadomości od Pani. Poprosiła o adres do tego miejsca, co najbardziej mnie zdzwiwiło, ponieważ wiem że wszystko zepsułem swoim egoizmem i sprowadzaniem wszystkiego do moich chorych potrzeb sponiewierania mnie przez Panią. Bardzo się ucieszyłem widząc wiadomość, przede wszystkim dlatego że już jestem spokojniejszy. Wiem że jest cała i żyje :) Nie wiem co będzie dalej, ale tutaj nie o to co ja chcę chodzi więc jestem bardzo wdzięczny za sygnał i resztę pozostawiam w rękach Pani. Pierwszą wiadomość otrzymałem przed weekendem ale ponieważ byłem kilka dni w domu to nie miałem dostępu do bloga ( mój niby nowoczesny telefon nie potrafił na niego wejść). Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że po długiej przerwie i braku jakichkolwiek wiadomości od Pani pogodziłem się z tym że nie ma ochoty na kontakt ze mną i przestałem nawet pisać notorycznie, jednak wciąż systematycznie sprawdzałem czy dostałem od Niej jakąś wiadomość. Przestałem też robić wpisy ponieważ sądziłem że nie czyta nie sprawdza i nie interesuje Ją to co dzieje się u mnie... Ten wpis powienienem zrobić minutę po wiadomości od Pani, nie mogłem z przyczyn technicznych, ale chcę powiedzieć, że za te kilka dni miałem tyle ułożonych wersji w głowie, tego co napiszę, że teraz całkiem się w tym wszystkim pogubiłem i dlatego przepraszam za chaos w wypowiedzi. Pozdrawiam bardzo serdecznie, bardzo nisko kłaniając się Pani ale po kryjomu na pochylonej twarzy widnieje potężny uśmiech, że nie zapomniała o mnie całkowicie.